Bardzo często te trudne chwile pokazują nam kto jest z nami, a kto z nami nigdy nie był.
Moje rozstanie z mężem, które z początku zmiotło mnie z ziemi, pokazało mi prawdziwość ludzi…
Zazwyczaj jest tak, że takie sytuacje nas uczą, otwierają oczy i sprawiają, że już nigdy nie będziemy tacy jak kiedyś.
Przyznam się, że miałam ostatnio taki etap, w którym moje bieganie kojarzyło mi się z poprzednim życiem. Mój mąż był osobą, która zawsze czekała na mnie na każdych zawodach na mecie. W tamtym momencie myślałam, że mnie wspiera jednak w ostatnich miesiącach to nie miało nic wspólnego ze wsparciem. Byłam tego nieświadoma.
Przyznam, miałam taki myśli w swojej głowie „kto będzie teraz czekał na mecie?”.
Powiedziałam ostatnio o tym mojej przyjaciółce, a ona odpowiedziała „ja będę czekać”… i wiecie co? Na drugi dzień wróciłam do biegania. Poczułam to całą sobą, poczułam, że są w moim świecie ludzie, którzy nie życzą mi źle.
Ludzie, na których można polegać każdego dnia…
Naprawdę życzę każdemu takich przyjaźni… bo jak to mówią, prawdziwa przyjaźń nigdy się nie skończy, mąż, chłopak, partner może odejść… jednak prawdziwa przyjaciółka nigdy.
Dlatego w tem całym etapie przez, który musimy przejść najważniejsi są ludzie, którzy nam towarzyszą.. ludzie, którzy nie będą oceniać, ale swoje zdanie powiedzą głośno.. ludzie, którzy będą trzymać nas za rękę kiedy będzie w uj źle.. ludzi, którzy zrobią nam obiad lub przyjdą kiedy zaleje nas fala rozpaczy.
W przejściu przez rozstanie także ważna jest nasza pasja, w którą będziemy uciekać każdego dnia… bo żadne rozstanie nie jest łatwe, potrafi nas sponiewierać i odebrać wszystko… ale zawsze musimy wybierać to co pomaga nam wstać!
Dziękuję za to wszystko ♥️
#jeszczebędziepięknie #wdzięcznoś #biegaczka #biegam #kochambiegać #sport #zdrowo #wiosna #zycie #rozwod #rozstanie #walkaosiebie #sport