No to już za niecała godzinę zaczynamy mistrzostwa Europy z udziałem reprezentantów Polski 🇵🇱 Na początek starcie z Holandią, która jest faworytem tego meczu aczkolwiek nie jest nie do pokonania :) Dlaczego ? Ponieważ życie jest zjawiskiem niespodzianek, a zarazem sport również jest zjawiskiem niespodzianek tak więc trzeba wierzyć 🔥⚽ Powodzenia również dla reprezentacji Węgier, która nieudanie rozpoczęła te mistrzostwa od porażki ze Szwajcarią 1:3, ale nadal ma oczywiście szansę na wyjście z grupy ;) Polak&Węgier dwa bratanki i do szabli i do szklanki (ale również w piłce nożnej :D )
Magyarorszag& Lengyelorszag 🇵🇱 &🇭🇺
Elana-Zawisza 1:0 po golu w 86 minucie ! Puchar jest nasz ! Mamy też drugie miejsce w III lidze jako beniaminek ;) Ten sezon był naprawdę dobry, więc uśmiech zrobiłem też bardzo ładny :D
Siemanko ;) Po długiej, kilkumiesięcznej przerwie spowodowanej różnymi rzeczami w końcu udało mi się zaliczyć moje wcześniejsze zazwyczaj standardowe 5 km 🏃♂️😁🔥 Satysfakcja jest o tyle duża, że miałem dziś lenia do tego treningu, ale jak ma się lenia, to tym bardziej trzeba ten trening zaliczyć i pokazać, że jesteśmy silni w takich sytuacjach :) Jak wyglądał sam trening ? A no tak jak mogłem się spodziewać ;) Długa przerwa robi swoje w takich sytuacjach, a także mamy dziś dość wysoką temperaturę i był to bieg typowo "do zaliczenia". Zdarzało mi się też kilka razy zatrzymywać nad czym muszę na pewno popracować, bo kiedyś nie zdarzało mi się to w ogóle. Ostatecznie jednak jestem zadowolony, bo te 5 km po długiej przerwie pokonałem, a zawsze jest to jakiś sukces ;) Muszę wprowadzić większą regularność i będzie dobrze. Obecnie 5 km na pewno będzie moim dystansem na dłuższy okres, a co będzie później ? Zobaczymy :) Miłego dnia 😁
Dzień dobry wszystkim ;) W końcu zdecydowałem się na powrót i mam nadzieję, że to była rozsądna decyzja ! 😁🏃♂️ Ta przerwa trwała już bardzo długo, bo około pół roku chociaż jak dziś sprawdzałem, kiedy ostatnio biegałem, to myślałem, że ta przerwa trwała jeszcze dłużej. Oznacza to, że głód biegania miałem naprawdę ogromny. Przerwa, która była niestety spowodowana coraz częstszymi kłopotami neurologicznymi w trakcie treningów no i po prostu włączyły mi się zwykle, ludzkie obawy przed tym wszystkim... Niestety epilepsja jest taką chorobą, że bieganie może ją zarówno częściowo zwalczać jak i pomagać w tym cholernym działaniu... Miejmy nadzieję, że przy nowym leku oraz konsultacji z lekarzem, który stwierdził, że mogę biegać będzie występować to pierwsze. Mogę jeszcze dodać od siebie, że jeżeli chorujecie na cokolwiek, to nigdy nie zniechęcajcie się mówiąc, że nie możecie uprawiać jakiegoś sportu ;) Zawsze warto próbować i być w konsultacji z lekarzem :) Jeśli chodzi z kolei o sak trening, to jestem zadowolony, że po prostu go zaliczyłem. Po tak długim czasie stwierdziłem, że nie będę "bawić się" w moje zazwyczaj standardowe 5 km tylko wolałem sobie skrócić ten dystans o 50 % po którym jestem i tak dość zmęczony zapewne też m.in przez pogodę, gdyż dziś na "Martowce" było bardzo mało cienia :) Następny trening nie wiem, kiedy się odbędzie, bo niestety nigdy nie wiadomo co przyniesie scenariusz, ale ja pewno będę się starał, aby był to powrót na dłuższy okres choć niestety nie wszystko jest ode mnie zależne. Bieganie to jedna z moich pasji i na pewno nie dam sobie jej tak łatwo odebrać 🔥 Miłego dzionka 😁
